Jeszcze nie odchodź
Jeszcze nie odchodź, jeszcze zostań.
Podaruj chociaż krztynę ciepła.
Porankiem zerknij w lustro okna,
sypiąc pozłotką w firan jedwab.
Usiądź mi jeszcze na kolanach
i ogrzej wzgórze chłodnych piersi.
Zagraj przy winie smykiem skrzata,
co gdzieś w świerszczowym gąszczu
siedzi.
I rozwieś jeszcze nocy granat,
by w rozgwieżdżonej ciszy letniej,
w ostatkach ciepła gwiazda spadła.
Może pochwycę ją - na szczęście.
autor
magda*
Dodano: 2017-09-11 13:29:29
Ten wiersz przeczytano 1161 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Miło było poczytać...śliczny! Pozdrawiam Magdo.
Można się upajać - piękny wiersz Pozdrawiam Magdo
A mi szkoda każdej pory roku, bo życie ucieka, ucieka,
ucieka...
Bardzo piękny wiersz o odchodzącym lecie. Ciepłem się
nie przejmuj. Ważne byś miała je w sercu. Miłego dnia
Pozdrawiam..
Czysta poezja spod pióra zakochanej w przyrodzie
kobiety.
Miło było poczytać Madziu, pozdrawiam paa :))
Mnie też jest szkoda lata....
Miłe ciepełko emanuje z Twojego wiersza Ziuteczko:-)
Serdeczności:-)