Jeszcze raz
Kiedy raz jeszcze się zakocham,
będę potulna jak owieczka,
przestanę gderać też po nocach -
że coś tam strzyka i dolega.
I błyskawicznie wyzdrowieję,
jak to się mówi - w sekund pięć,
uśmiech założę na smuteczek -
z miłością jest o wiele lżej.
Oddam się cała tej pokusie,
zapomnę też o bólu głowy,
niech tylko zjawi się Herkules,
który zupełnie mnie uzdrowi.
Gdy bokiem przejdzie moje szczęście,
usłyszy tylko biadolenia -
stękać, wydziwiać, kwękać będę,
ze złości przyjdzie mi umierać.
Komentarze (143)
Jak nie Herkules to inne bóstwo sie zjawi z nareczem
kwiatow:-) :-)
Ślicznie Oluniu. Jak nie Herkules to inny
przystojniacha. Za taką śliczną osobą
chłopcy biegać mogą.
Pozdrawiam
Ola i po co ta udręka, zakochanie. Nie lepiej fajne
kumpelki do tańca i różańca? Pozdrawiam miłego
świętowania:-)
Herkules już czeka za progiem, pozdrawiam:)
Wzajemnie kaxztanowiec:-) :-) :-)
Dziękuję Wszystkim:-) . Miłego dla Pań Świętowania,
dla Panów w kuchni gotowania:-) :-) :-)
Olunia nie umieraj!.... Herkules w drodze ..radosnego
swietowania
Dziękuję Zenek66. Miłego :-)
Tobie również Halinko Kowalska. Pozdrawiam serdecznie
z całego serca życzę Ci wymarzonego Herkulesa
Witaj Olu życzę Ci wielkiej miłości z normalnym
człowiekiem a jest ich wielu...miłej niedzieli.
Dziękuję Tadeuszu. Bardzo miłe słowa. Pozdrawiam
serdecznie
Kocham Cię Olu, choć platonicznie.
Kocham niezmiennie Twoje wiersze,
a Dzień Kobiet nie ma z tym nic
wspólnego.
Zakochaj się Olu ponownie, bowiem
miłość tkwi w Tobie.
weno48 rzadko piszę o swojej prywatności:-) :-) :-) .
Wiadomo, ze to sa tylko teksty. Miłego dnia
Olu jeśli to prawda, że jesteś 'sama' to już Cię
podziwiam :) Póki co nie wyobrażam sobie samotności,
żebym nie miała do kogoś przytulić się w łóżku
:))))))))