jętki
https://youtu.be/QB0ordd2nOI?list=RDTWcyIpul8OE
/gdyby można było się wyrwać z tego
miejsca,
pospacerować boso po piachu, potem
usiąść
na trawie i zanurzyć dłonie w rzece.
zniknąć/
dryfuję. staję się małą czarowniczką
rekwizytem permanentnego pamiętnika
- rośnie ból!
słodki ból rozprasza się niczym akord
i bezdomnie wpisuje, w to
wszystko
pozostanie czułym (nic), bo tylko tam,
można ujrzeć połacie niewidzialnego
brzegu.
jakby nie miał prawa, istnieć
w miejscu, gdzie dominuje mgła,
wyciszone muczenie krów i resztki
zapachu siana stają się kruchą
ekspozycją
Komentarze (32)
zmegi dziękuję :) również pozdrawiam
Żeby tak:)Fajny:)pozdrawiam serdecznie:)