Jurand erekcjato
Wygrzebany z szuflady wiersz o nowej wersji " Krzyżaków" w formie erekcjato.
Od Szczytna się wlecze
Jurand ze Spychowa -
ślepy, bez języka,
kikut ręki chowa.
Napotkał po drodze
dwa poczty rycerskie.
Długą brodą zrobił
poruszenie wielkie.
Wyście Panie Jurand,
Komes ze Spychowa? -
Przytaknęła siwa
umęczona głowa.
Kto was tak urządził?
Maćko dopytuje
Starzec na swej piersi
znak krzyża rysuje.
Krzyżacy, psubraty!
Zbyszko w głos przeklina.
Niech piekło pochłonie,
Krzyżacką gadzinę!
A Jurand na piasku,
kosturem coś skrobie.
Tak mnie załatwiło (?)
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
-
Łódzkie Pogotowie.
Komentarze (31)
no ja wiem, że nie wypada, ale zaśmiałam się na końcu,
super :-)
Witaj Andrzeju wszechstronny poeto
świetne erekcjato
serdeczności :)
Witaj Andrzeju:)
Krótko mówiąc świetne!
jesteś niemożliwy:)
Pozdrawiam:)
Początek smutny,końcówka zabawna(czy jednak na
pewno?)Oby nigdy więcej,ku przestrodze,super.
Dopiero po chwili parsknąłem śmiechem.
jednak - fakt - krzyżacy osadzeni na Funduszu - to nie
do konca dla wielu temat do żartów.
Pozdrawiam serdecznie:)
:))
To nie wiedziałam że już wówczas funkcjonowało:))
Fajne erekcjato, pomysłowe.
Pozdrawiam Andrzejku serdecznie :)
rewelacyjna puenta, ale nie tylko -całość wartko
płynie - erekcjato wyśmienite!
Świetne, nigdy bym się nie spodziewała takiego
zakończenia :)
Ha, ha, ha. Erekcjato na sto dwa.
Pozdrawiam. Spokojnej nocy :))
Andrzejku przeca to jestem ja :-) cenzor co chwila mi
blokuje konto bo mam jęzor niewyparzony :-) buziaka
łap :-)
Zabieram się za czytanie :-)
świetne erekcjato ....
pozdrawiam:-)
Na wesoło i tak trzymać pozdrawiam;)
Dołujący finał.
Świetna satyra na naszą służbę zdrowia.
:))) Doobre, Stumpy :D
:-) super Andrzeju:-) :-)
Pozdrawiam:-)