JUZ BEZ WALKI
Nad przepaścią rozpusty
klęczy moja dusza.
Pokonana,zmęczona,
bez cienia nadziei.
Modli się o most,
który pozwoli jej przejść
na bezkresne pola
jaśminu i wrzosu.
Gdzie będzie kochana,
szczęśliwa
i wiecznie młoda...
autor
Basia Kosciukiewicz
Dodano: 2015-01-21 17:01:36
Ten wiersz przeczytano 874 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Ciekawa refleksja, można ją różnie pojmować :))))
Smutny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam:)
Ja już byłam, ale zwiał mi zasięg. Dobrej nocy
Ladna i smutna refleksja. Pozdrawiam
Ladna i smutna refleksja. Pozdrawiam
Ladna i smutna refleksja. Pozdrawiam
niech się peel nie martwi, to jest tylko NAD
przepaścią...reszta zależy od następnego kroku, w
którą stronę... niezła refleksja
Swietny wiersz, bardzo na tak:-)
wzruszający i poruszający wiersz, brzmi jak niema
prośba...
serdecznie pozdrawiam:)
ciekawa refleksja pozdrawiam:)))
* a pola jaśminów i wrzosów są od niej wolne
Powiadasz zatem, że rozpusta czai się w przepaści, a
na pola jaśminów i wrzosów są od nie wolne... No nie
wiem, czasem różnie z ta rozpustą bywa ;)
Pozdrawiam :)
Kiedy docieramy nad taką przepaść, spadamy na dno,
dociera do nas to, o czym piszesz - dobry moment do
powstania z kolan (bez walki)...:)
Dobrego wieczoru!
Most, na pewno jej się ukaże. Pozdrawiam
Most, na pewno jej się ukaże. Pozdrawiam