Już mnie prawie nie ma
Zabrałeś mi całe życie:
nazwisko, serce i ciało ...
niczego już nie mam swojego,
a Tobie ciągle jest mało!
Zabrałeś mi moje życie,
a może sama Ci dałam ?...
- zachłanna ślepą
miłością,
Twoją własnością się
stałam.
Zabrałeś mi czas i powietrze,
wtłoczyłeś swój gust w moją głowę
i nie wiem, czy kiedyś odzyskam
choć siebie część, choć połowę .....
Wchłonąłeś całą mnie w siebie,
już tylko tli się płomyczek –
wystarczy dmuchnąć ... i koniec ...
Wszystkiego dobrego Ci życzę !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.