(Już nie) Anioł
Wiersz adekwatny do obecnego stanu mojej duszy
Wokół dusze których ciemne cienie
obijają się o moją przestrzeń
ich obślizgłe ręce i zakrwawione oczy
Ich piekący dotyk i diabelski uśmiech
Ja już nie różnię się od nich
Skamieniałe serca walące głowami w mur
Niedługo i mnie zabraknie łez
Krew która cieknie z pękniętego serca
Oznaczać będzie tylko brak rozumu
Zgubię swoją wrażliwość
I życie innych przestanie mnie
interesować
I wszystko dla siebie...
Kiedyś?...
To już przeszłość
Niektóre anioły tracą swą dobroć
Gdy tylko obiją się w życiu o skały
Komentarze (3)
według mnie nawet dobry ...
Wyczuwam że daleko stąd,na plaży leży sobie ktoś
...tym niby cytatem z Obywatela G.C. przyznaję Ci
szóstke,wreszcie coś!!!!!!!!
w pierwszej linijce masz literówkę. Wiersz
pesymistyczny, ale bardzo ładny. Czasem nawet anioły
tracą siłę.