Już nie czekam
Do widzenia, możesz zatrzymać ten garnitur świateł Ja wzniosę się wysoko na słońce I nie wrócę…Wcale nie wrócę Nie zamierzam tu wrócić
Już nie czekam na
telefon który
przestał dzwonić,
zepsuty od ciszy
nadmiaru twych słów
...
Już nie płaczę
deszczem który
zmył wspólną przeszłość,
wyschnięty od łez
przykrytych przez kurz
...
Już nie wierzę w
twoją miłość która
zniszczyła moje życie,
zabrudzona od kłamstwa
wciśniętego w płatki róż
...
Już nie czekam na
ciebie
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.