JUŻ NIE MAM SERCA
Jak kochać,to tylko w myślach,
jak dotykać,to tylko słowami,
a kiedy mam o kimś zapomnieć
to tylko gorącymi łzami.
Nic w życiu nie jest proste,
nawet przyjaźń,która miała być trwała
i smierć,która czyhała za rogiem,
co znowu o sobie znać dała.
Ciężko tak zostać samemu,
szczególnie z win nie do końca
zawinionych,
z sercem ciężkim jak z granitu głaz,
z myślą o pięknych chwilach straconych.
Nie chce żyć z poczuciem winy,
z krzywdą, której może nigdy nie wymażę,
wolę poddać się sile unicestwienia,
bo uśmiechu i serca już nigdy nikomu nie
pokażę.
Komentarze (4)
...miłość ma przedziwne obyczaje.....szybko
zapomina...i na nowo serce oddaje..
serce w rozterce...ból i bunt..wszystko to można
wyczytac z twojego wiersza...pozdrawiam
Spróbuj uśmiechnąć się raz jeszcze.....
A winy dawne będą zapomniane....
Kiedy spojrzysz na żółte kaczeńce.....
Nad stawem, wraz z nim podziwiane...
A samotność nie będzie już ciężarem....
I łza inaczej po policzku Twym spłynie....
Zaszłe krzywdy uśmiechem wymażesz...
Zamykając je w cichej żalu, drobinie.........
Samo się nasuwa powiedzenie, że "nigdy nie mów
nigdy"...
Bo któż to zgadnie, co (lub kto...) za rogiem może nas
spotkać!?