Już nie wiem...
Kompletna pustka,
wypełnia mnie całą,
całkowita bezradność,
ogarnia me ciało.
Łzy same do oczu
mi napływają,
maleńkie problemy,
olbrzymimi się stają.
Nic nie mogę zrobić,
nie wiem co się dzieje,
co będzie, gdy go stracę
i gdzie się podzieję.
Tak bardzo teraz cierpię,
tak cierpi i me serce,
a ma dusza dziś już kona,
bo jestem w rozterce.
Niby to miłość
niby i szczęście,
lecz tak naprawdę nie wiem,
jak znaleźć właściwe podejście.
Już nie wiem co będzie,
jestem zagubiona,
me serce płacze,
a duma zraniona!
i kto zrozumie mężczyzn??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.