już sama nie wiem
Nie będę się pchać przed orkiestrę.
Był czas, że szłam na jej przodzie.
Dzisiaj zostanę wręcz z tyłu,
by Tobie oddać orędzie.
TY nawet nie wiesz, żeś muzą
naiwnej warszawianki.
Nie wiesz, że dziś na nowo
wskrzesiłeś, a w sercu mam wianki.
Wianki są z polnych stokrotek
tkanych z naszych uśmiechów.
Pachnące łąką, igliwiem,
nadzieją, że dziś, to jest potem.
Markowi
Komentarze (1)
może nawet lepiej że nie wie, iż wenę zbudził...:)
szczęścia życzę...