Kadzidła
do czerwoności rozpalone
niosą woń
wspomnienie
złączonych ciał
pobudza zmysły
nie daje spać
chcę wrócić do świata
czerwoności
lekkiego usmiechu
tajemnicy
wymownego wzroku
chcę zapałki nadziei z twojej dłoni
by zapalić
kadzidło miłości
pozwól rozpalić i nie spalać się
autor
Kasiass
Dodano: 2005-11-30 20:54:25
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.