Kajdany
Pisząc tych słów kilka teraz na papierze
Płaczę...
Tęsknota za miłością jest przy mnie jak z
bratem...
Kajdany ciężkie...W nadgarstki się
wrzynają...
Co noc, co dzień nie dają zapomnieć wciąż
napierają...
Nie wiem jak długo trwać to jeszcze
może...
Czekam- bo ktoś może w końcu pomoże..
Ukoi me serce złamane...
Przez dwa lata brutalnie przez wszystkie
fronty brukane...
Przytuli i powie, że to się już nie
zdarzy...
Że będzie przy mnie- w baśni, nawet gdy ona
marzy...
..
Komentarze (5)
Życzę ci abyś w końcu zaznała wytchnienia choć wiem
jak jest ciężko przezwyciężyć ból. Wiersz naprawdę
wzrusza widać w nim płacz.
oj kajdany milosci potęzne są jak śmierc.
Wspaniała tematyka, taki sercem pisany, bardzo sie
cieszę, że są tacy co piszą o tym co im w duszy gra,
moje uszanowanie +
Każdy z nas pragnie miłóści... Wiersz smutny lecz
naprawdę śliczny...
Piekny choc bardzo smutny wiersz.