kap kap
Kapią rytmicznie krople
kap kap wracają rumieńce
oczu na nowo błysk
kap kap jak zdrowia zaklęcie
gdy cera już odświeżona
i w żyłach nowe zasoby
pójdzie pan sobie do domciu
to nic że nie całkiem pan zdrowy
chwila łaskawej nadziei
kap kap na izbie przyjęć
na oddział nie położyli
" w tym wieku tak już się żyje"
a teraz ostrożnie proszę
powoli i bez pośpiechu
zasłabnie pan trzeba mieć siłę
by leczyć się dobry człowieku
a jutro jak będzie gorzej
to może się pana położy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.