w kapturach
skryte moralności w zaszytych
kieszeniach
kaptury na głowach chłodzą ideały
czym dla nich ojczyzna krew ojców, łzy
matek ?
swiętość czy przelotne zwykle dyrdymały
?
co to znaczy polskość który z nich odpowie
?
czy biało - czerwone szacunek wyzwoli ?
jak znaleść odpowiedz gdy rozum nie w
głowie ?
a w pięściach i piętach rodzi się
powoli
co wiesz o Słowackim zadaję pytanie ?
czy znasz Mickiewicza, serce z żalu krzyczy
?
gdy słyszę odpowiedż, nie znam tych dwóch
ziomów
nie są z mego bloku ani z mej ulicy
dziwne płytkie wzorce spaczone poglądy
kaptur jak mur broni dostępu do głowy
jeszcze Polsko nie zginełaś my są
patryjoci
u nich patryjotyzm inny plastykowy .
Komentarze (6)
W samej rzeczy - tak jest i na mojej ulicy, i na wielu
moim ulicom podobnym; strach przejść. Ale też mam
wiele wyrozumiałości, bowiem kto im miał pokazać
ścieżkę właściwą jeśli rodziciele wiedli żywot "na co
dzień wesele".
Za tematykę 6+
III zwr - słyszę (co? tę) odpowiedź, od "odpowiadać" -
popraw. Interpunkcja do uzupełnienia (przecinek
stawiamy bezpośrednio po słowie, po przecinku spacja),
treść mocna
Mam nadzieję, że orty są celowe-dobry temat
Podpisuję się pod komentarzem sylwiam71.. M.
Bardzo dobry przekaz, wiersz bardzo na czasie, problem
współczesny, dobra oprawa, przemawia, pozdrawiam:)
Wspaniały wiersz, znakomite przesłanie... Gratuluję