Karteczka
Wysypały się literki
ze szklanego kałamarza,
na karteczkę, która bielą
wielką czystość swą wyraża.
Czy wybaczysz droga Pani
to nieśmiałe zamieszanie,
atramentu taniec zwinny
i po gładzi twej skrobanie?
Chociaż może byłaś dumna,
bielą z dala jaśniejąca
To w historii byś dostała
tytuł rzecz nic nieznacząca.
Więc przygarnij te kropelki
niebieskiego atramentu,
Co wskoczyły by narobić
w bieli twojej dziś zamętu.
Bo w ten sposób zmienisz status
w katalogu papierniczym,
Rękopisem będziesz teraz,
a nie tak jak kiedyś niczym.
Komentarze (5)
wspaniały wiersz, lekka tematyka aż miło się czyta i
piękne zakończenie :)
Mnie też się spodobał.+++
A propos,
w mojej dalszej rodzinie pod Rzeszowem
mieszkają Trzeciakowie.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)
Fajnie napisane, bardzo czytelnie i prosto, myślę że
podobałby się ten wiersz dzieciom, ma taki radosny,
lekki klimat:-)
Dla mnie rymy zbyt gramatyczne (bardzo!!). Ale pkt
zostawie.
Bardzo ciekawa ładna fraszka, a do tego bardzo ładne i
czytelne rymy. Pozdrawiam