Każdego poranka
Wstając przed słońcem,
Budząc się do życia.
Stajemy na baczność.
Aby w kroku defiladowym,
Trwać cały dzień.
Każdego poranka nasze serce,
Biegnie kilometry aby wieczorem,
Spocząć spokojnie.
Życie poligonem jest.
Dusza wewnętrzny generał i rozum.
Kłócąc się nie raz wydają rozkazy.
My jak naiwny szeregowy,
Gnamy co sił aby tylko wykonać.
W życiu jak na wojnie.
A my.
Wstajemy przed słońcem.
Sami z siebie tworząc cichych,
Bohaterów.
autor
czołgista
Dodano: 2008-09-30 00:25:32
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Kolejna trafna metafora naszego życia...Brawo!