Każdy dzień
Dla Naj
Każdego świtu,
gdy otwieram oczy,
widzę pustkę przed sobą.
Ciemnością zaczyna się życie.
Pierwsza myśl: Oddychać?
Oddychaj.
Dopiero koniec dnia powie,
czy było warto.
Druga myśl: Czy śpi?
Już nie.
Choć wieczny sen
byłby zbawieniem.
Trzecia myśl: Co powiedzieć ?
Coś dobrego.
Wczorajsze Zło zasnęło,
umarło z trzaskiem powiek.
Tak mija dzień pełen wyborów.
Dzień na papeterii z Twoim obliczem.
Zapisany na niekończącej się
elektronicznej białej kartce.
I każdy z nich kończę tak samo,
tuląc głowę do zimnej poduszki.
Ostatni łyk wczorajszego powietrza,
westchnienie wysłane w ciemno-ciemną
przestrzeń.
Ostatnia myśl: Warto było ?
Oczywiście.
Każdy dzień warto
przeżyć dla Ciebie.
..bo któryś świt będzie ostatnim.. ..bo któreś jutro nie nastąpi w ogóle..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.