Kevin II
To oni źle z nim postępowali
Od dziecka okłamywali
Jedno tylko sprawili
Pod płaszczykiem miłości - nienawidzili
Kłamstwo i oszustwo -
To było ich bóstwo
On zaś prawdę umiłował
Dzięki niej triumfował
Czekał aż dojrzeje
Wiedział, że tu miejsca nie zagrzeje
Potem skończył udawać
i zaczął działać
Ujawnił swą moce -
nic nie dało przykrycie kocem
Na nic przed światem ukrywanie
Kevin już skończył z udawaniem
Tak pożyć mu nie dali
Jakby mało razy go ukarali
Jeszcze im był mało
Nie wiedzieli z kim zadarli - i nic by to
[nie dało]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.