Kiedy nie kocham
Kiedy nie kocham jestem
jak perła w muszli ukryta
na dnie oceanu spoczywam
przed ludzkim wzrokiem schowana
Kiedy nie kocham jestem
jak łąka we mgle spowita
bujności traw nie odkryję
w całun otulam się z rana
Kiedy nie kocham jestem
jak łza ostatnia gdy spływa
drążąc bruzdę głęboką
od oka aż po dno serca
Kiedy nie kocham jestem
żyję jakby nieżywa
boli brunatne wspomnienie
miłości kat i morderca
Kiedy nie kocham jestem
jak suknia niemodna w szafie
wyrzucić nie chcą bo szkoda
miejsce bez sensu zajmuje
kiedy nie kocham jestem
lecz kochać nie potrafię
pusta łupina orzecha
liść co na wietrze wiruje
Kiedy nie kocham jestem
jak rzeki koryto puste
z wyczerpanego źródła
nigdy nie tryśnie strumień
Kiedy nie kocham jestem
odbiciem krzywych luster
przeglądam się stroje miny
uśmiechać sie już nie umiem
Kiedy nie kocham jestem
jak suszą spękana ziemia
Kiedy nie kocham jestem
A może mnie wcale nie ma ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.