A KIEDY ODEJDĘ.!
a kiedy mi przyjdzie umierać,
nie zagrają mi srebrne dzwony,
może wiatr tylko cicho zaszumi,
w zeschłej trawie ciszy spragnionej.
a kiedy mi przyjdzie stad odejść,
i pójść jasną droga do gwiazd,
czy zostanie po mnie choć pamięć
ze kiedyś żyłam wśród was?
a kiedy mi przyjdzie umierać
zrobię rachunek sumienia
czy wszystko w życiu zrobiłam?
czy zostawiłam tylko marzenia.?
nie plączcie po mnie kochani!
bo może będzie mi lepiej
tu życie moje do bani
tu jestem tylko...człowiekiem.
a tam...podarują mi skrzydła
będę znów radosna i lekka,
i nie będzie żadnych problemów
a tego bym się nie wyrzekła.
lecz...szkoda tak odejść bez słowa
w te światy nam przecież nieznane,
to...może ja jeszcze na chwilkę,
na trochę tu z wami......zostanę.!
Komentarze (6)
tak nie odchodź zostań z nami, nie pora jeszcze abyś
musiała odchodzić , nie pora, to nie twój czas
Na cóż się po skrzydełka spieszyć, skoro tu jeszcze
można nagrzeszyć! Pozdrawiam!
Jasne,że zostań Violu...Do tamtego świata nie spiesz
się,tam zdążysz na pewno...Bardzo ładny,wzruszający
wiersz...Pozdrawiam serdecznie...
CZy to listopad tak zaświatowo nastraja? Tutaj Viola
też jest pięknie, nawet bez skrzydeł.Pozdrawiam.
pozostaniesz i będziesz pisać śliczne wiersze.wiesz ja
też często mysle w podobny sposób ale to chyba jest
normalne bo nasze życie w sumie jest chwilką na tej
ziemi,zatem nasze problemy też są przemijające, za to
wieczność jest bardzo dluga i wcale nie wmusimy się
tam spieszyć:)pozdrawiam serdecznie autorkę
Zostań Viola, jeszcze trochę trzeba namieszać w
świecie wierszy:-)a tam...to się spotkamy jak
przyjdzie pora... pozdrawiam ciepło