Nieszczęsna ziemia
Gdyby tak prochy Ojców dziadków
przemówić mogły po latach milczenia
nawet najbardziej zatwardziałym
pękło by serce z ogromu cierpienia
Pamięć co zwykle krótką bywa
tu w lasku katyńskim z grobu wstała
na nią czekały rodziny ofiar
by prawda szczera w nas dojrzała
Teraz gdy nadszedł czas ku temu
by dług wobec niej był spłacony
niebo z rozpaczy płacze łzami
bo las powtórnie krwią zroszony
I nam wyroki zły los pisze
cierpieniem którego nic nie zmieni
kiedy ból jęki konających
echo poniosło ku polskiej ziemi
Podstępnie na listę swe ofiary
nieszczęsna ziemia znów wciągnęła
Katyń podwójnym symbolem męczeństwa
którym ta ziemia się okryła
Komentarze (5)
Bez komentarza bo ten wiersz juz wszystko wyraza.
Serdecznosci.
pomilczę:(
Patriotyzm, dramat i śmierć, pięknie napisane,
pozdrawiam :))
Tego ogromu cierpień nie sposób puścić w niepamięć.
Pomilczę.
Pozdrawiam
To miejsce widziało już wiele śmierci.