A kiedy się zbudzisz…
Ciemnym granatem śpi jeszcze nocka
rozkoszną ciszą na mym ramieniu,
na skraju duszy ostrożnie siadam
w budzącym z marzeń lekkim półcieniu.
Jeszcze nic nie wiesz snem osaczony,
że we mnie tańczy figielek bosy,
przygarnia wszystkie najczulsze
śmieszki,
a pocałunkiem wichrzy twe włosy.
Senne widziadła pięknieją świtem,
szal mgły za oknem się rozpanoszył,
jakże szczęśliwa czekam na chwilę
kiedy przytulą mnie twoje oczy.
Komentarze (11)
Dobry wiersz. Czyta się go lekko i rytmicznie.Forma
wiersza dobra.Każdy wers starannie dopracowany.Ciekawa
puenta.
Czekalam az poprawisz rytm:)) i teraz moge z czystym
sumieniem powiedziec ze PIĘKNIE:))))))))
Delikatny, ciepły, taki kobiecy erotyk , ładny.
"Jeszcze nic nie wiesz snem osaczony,że we mnie tańczy
napisany wiersz.Dziesięciozgłoskowiec.Może lepiej
figielek bosy"
będzie napisać"na mym ramieniu"?
Szal mgły za oknem się rozpanoszył ten i inne wersy
wprost urocze, delikatne, pięknym piórem napisane -
wprost mistrzowskim piórem.
Jestem zachwycona całym wierszem szczególnie jednak
jego lekkością.
ciepły lekki z podteksem erotycznym wiersz
Wiersz nie jest najwyższych lotów ale, moze sę
podobać, nieźle zrymowany, w miarę trzyma rytm,
przekazuję w swej treści część uczuć porannych.
"przytulą mnie twoje oczy" urocze. Tak bardzo subtelny
erotyk, taki romantyczny :)
Ciepły bardzo łady erotyk dobrym piórem napisany:)
Jak zwykle pięknie ułożone słowa...płyną lekko
...jedwabiście mkną literki niosąc ciekawą treść...
Ładny , ciepły erotyk.
Pozdrawiam