Kiedy tak....

Tym, których spieszyliśmy się kochać zbyt późno

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To my tu wokół zgromadzeni,
Już trochę hardzi mniej jesteśmy,
A nieco bardziej wylęknieni.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
Pan Ci otwiera niebios bramy,
Nie wszystkim nam, co tu jesteśmy
Taki przywilej będzie dany.
Lecz czemu ją do bramy tej,
Przywiodłeś drogą taką krętą,
I czemu doświadczyłeś tak,
Za życia chcąc uczynić świętą.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
Bezsilna wściekłość gardło ściska,
Czemu wciąż trwa to czarne żniwo,
I gdy widzimy je tak z bliska.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To myślisz, co to było warte.
Nigdy do końca nikt z nas nie wie
Jaką mu los przydzielił kartę.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
Żałobny nokturn płacz nasz głuszy,
Swojej słabości się nie wstydźmy,
Bo to jest test sprawności duszy.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To wątpisz pewnie w sens istnienia.
Każde odejścia ma sens tylko,
Tych, co zostali, gdy odmienia.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To pewnie pragniesz mieć nadzieję,
Że ludzie wreszcie zrozumieją,
Czy mają wpływ na swoje dzieje.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To daj nam impuls do odkrycia,
Więc zróbmy coś, gdy czas jest jeszcze
By nie marnować sobie życia.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To nadal Cię nękają stresy,
Bo nie wiesz czy tam w niebie jest
Zasięg na ziemskie sms-y.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
Obiecujemy być w łączności
I słać do Ciebie pośród modłów
Zaszyfrowane wiadomości.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
To martwisz się co będzie z nami,
Bo my nie mamy Twojej siły,
By walczyć z losu przeszkodami.

Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
Żegnasz się z nami w tej nauce,
Byśmy Cię zawsze pamiętali,
Lecz rozpaczali jak najkrócej.


Kiedy tak tutaj leżysz Haniu,
Pomyślmy chociaż krótką chwilę
O PRZEMIJANIU!

Hani za wytrwałość w walce w szczególności

autor

marquez12

Napisany: 2005-12-10 Dodano: 2008-01-03 20:38:02

Ten wiersz przeczytano 658 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Śmierć

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie