Kiedy wiatr przywieje ciepłe myśli
Na balkonie mam „kanary”,
„bermudy”, „wyspy szczęśliwe”.
Czyż nie świeci to samo słońce,
nie płynie jak ruczaj ten sam czas?
Czy te obłoki nie przemierzyły drogi
po tym samym sklepieniu niebieskim?
Błękit wdziera mi się do okien.
Turkusowe zasłony jak ocean.
Kiedy mrużę oczy, zalewa mnie fala
niezwykłego lata. I przyleciał
do rozbarwionych,
polskich pelargonii
pierwszy motyl.
Biały - ja nieopalona,
ale unosi nas
egzotyczność.
autor
marcepani
Dodano: 2019-06-02 11:42:25
Ten wiersz przeczytano 918 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Sympatyczne.
Sposób, w jaki myślimy o otaczającej nas
rzeczywistości ma diametralne znaczenie dla jej
świadomego kreowania, przekształcania. Niekiedy drobny
z pozoru element, bądź zabieg, zmienia całą
perspektywę, co tak pięknie unaoczniłaś. :)
Zestawienie bladości skrzydeł motyla z bladością
nieopalonej skóry - perfekcyjny zabieg - zgrabnie
pogłębia rodzimy klimat. A egzotyczność? Staje się
namacalna, bliska. :)
Witaj,
bardzo mi sie podoba ten entuzjazm w pojmowaniu
otaczajacego świata...
Fantazja budzi optymizm, albo odwrotnie, ale to
nie ważne.
Liczy się nastrój=pogoda ducha.
Godne na każdą porę dnia, tygodnia i roku...
Z pozdrowieniami.
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. :-))
Fajny wiersz.
Pozdrawiam
I nie trzeba lecieć na Bermudy-fajny klimat stworzyłaś
na balkonie...Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie :) Cztery kąty, balkon piąty ;) Pozdrawiam :)
gdyby jeszcze pomoczyć nóżki w miseczce z wodą, mógłby
być jeszcze "turkus chorwackiego Adriatyku".
pozdrawiam Ciebie i Twojego motyla. :):)
Czy motyle nie przylatują do wszelkich rozbawionych
pelargonii i innych kwiatów marcepani? Myślę, iż
motylkiem wszystko jedno w jakich miejscach takie
piękności kwitną. Fauna i flora nie zna granic, nie
posiada narodowości i nie potrzebuje wiz i paszportów
— dlatego wilki i niedźwiedzie mogą sobie swobodnie
wędrować po kontynentach naszej planety!
Bardzo ładnie (poza tym patriotycznym akcentem)
uchwyciłaś w kadr krótkie i mam nadzieję beztroską
egzystencję stworzeń — przyjemnie się czytasz —
zresztą w wielu Twoich odsłonach tak jest (pewnie o
tym wiesz, że chętnie u Ciebie goszczę — chociaż nie
zawsze zostawiam ślad poza głosem; prywatne
turbulencje długo mnie w czasie bardzo ograniczały)
Pozdrawiam serdecznie miła dziewczyno. ☀️
PS.
Drobnostka nikła: „... Biały — ja nieopalona, ...”
Następny dobry pomysł na świetny wiersz.
:)
Rozmarzający wiersz i to tak blisko się dzieje...na
balkonie,
Świetny pomysł i wykonanie,
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Mariolko:)
To zapewne Bielinek przy tej pelargonii:)Niemniej ja
też biały:)
Pozdrawiam serdecznie:)
U mnie podobnie, ostatnio widziałam pomarańczowego
motyla,
lubię naszą przyrodę i kraj,
a co od Kanarów, to jak byłam tam na bazaltowej,
czarnej plaży, to powiem szczerze, że wolę naszą.
Pozdrawiam.
Lubię takie klimaty :)
Też zaczęłam przesiadywać na balkonie :)
Pozdrawiam :)
Na moim balkonie nieco inaczej ale równie
relaksacyjnie. A puenta dodaje smaczku całej treści.
Mi też błękit wdziera się do okien a nocą gwiazdy
zaglądają w okno z panem Księżycem na czele:) Wiersz
przypomina, że wiele piękna nas otacza i jest ono w
zasięgu ręki.
Dobrej niedzieli:)