Kiedyś był mój...
Nigdy nie poczujesz tego, co ja.
Nie dowiesz się, co znaczy samą być.
Wiatr ci nigdy nie otrze łez,
ty masz dla kogo żyć...
Nigdy nie będziesz kłócić się z Bogiem,
nie zgubisz się, szukając szczęścia.
Bo ty każdej nocy masz je przy sobie,
a dla mnie już zabrakło miejsca...
Nie będziesz liczyć nieprzespanych nocy,
w butelkach wina nie znajdziesz
ukojenia.
Ciebie nadal będzie budzić jego głos,
a mi zostały tylko wspomnienia...
Pewnie się cieszysz, widząc moje łzy.
Pewnie jesteś zadowolona...
On kiedyś też dotykał mnie,
on też mnie chował w swoich ramionach...
I będę żyła tymi chwilami,
i będę żyła tamtym szczęściem.
I od nowa nauczę się oddychać.
Kiedyś wyrzucę wszystko z pamięci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.