Kiedyś byłam teraz płacze
Dla człowieka który pomógł mi odnaleść samą siebie....i który pomógł mi zagubic sie na ziemi
Kiedyś byłam aniołem...
Obudziłam sie w niebie....
Poczułam czyjąś dłoń na twarzy...
Poczułam uczucie ciepła..miłości
I tylko dzięki Tobie moje skrzydła dorosły
Teraz moje skrzydła gnija...umierają
Teraz moje serce śmierdzi...
Smierdzi obłudą,kłamstwem..śmierdzi Ją
Po raz kolejny ujawniła sie moja dziecinna
naiwność.
Mam nadzieje, że jej też podetniesz
skrzydła
tak aby nie mogła więcej odfrunąć w
nieznane...
Pragnienie milości i tego aby być kochanym zajmuje nam cale życie..Czy warto??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.