Kiedyś ci umrę
Może wieczorem; kiedy dzień kona,
a z góry spada na ziemię szarość
- jak płatek śniegu usnę ci w dłoniach,
nim księżyc zacznie flirtować z gwiazdą.
Kiedyś ci zniknę, lecz dzisiaj kocham
uczynkiem, słowem i myślą każdą,
bym, jeśli przyjdzie stanąć przed Panem,
mogła powiedzieć: żyłam naprawdę!
Krystyna Bandera
Wiartel 06.12 – 14.12.2016
autor
Zora2
Dodano: 2016-12-16 08:25:30
Ten wiersz przeczytano 1750 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
andreas
- lżej się żyje kochając, a gdyby wszystkie małe
pojedyńcze miłości połączyć w jedną wielką
uniwersalną... mmm... rozmarzyłam się. Pozdrawiam :)
przepięknie
Nawet takiemu bezbożnikowi jak ja,bardzo się
podoba;ślicznie!
Pozdrawiam.
Turkusowa Anna
- Mam nadzieje, że wrócisz :) Pozdrawiam cieplutko:)
Piękny wiersz, wersy przepojone ciepłem miłości... To
jeden z tych wierszy do których się wraca:)
Pozdrawiam:)
blondynka8
Pożyczam, zatrzymuję, przywłaszczam Twoje: "żyjmy
chwilą, nie chwilę". Pozdrawiam :)
virginia 20
- każda chwila jest najważniejsza. Pozdrawiam :)
TeniaBrass
- cieszę się, że tak myślisz :) Pozdrawiam :)
Halina Kowalska
- myślę, że pośpiech wskazany. Za księdzem Janem
Twardowskim powtarzam więc: "śpieszmy się kochać
(...)" Pozdrawiam :)
Żyjmy chwilą, nie chwilę))) Piękny wiersz Zoro2, miło
się czyta takie sentymentalne, uwielbiam! Pozdrowionka
posyłam, łap kochana)
cieszmy się każdą wspólną chwilą,,pozdrawiam :)
Mogę dać tylko jeden punkt a szkoda. W tak prostych
słowach zawarte tak wiele. Doskonale ujęty stan kiedy
liczy się każdy dzień, każda godzina, każda minuta...
Kochać i być kochanym.
Piękny... nie spiesz się...pozdrawiam serdecznie.
MariuszG
- dziekuję w imieniu własnym i peelki. Podzielam Twoje
zdanie :) Pozdrawiam :)
Piękny wiersz w treści i w formie.
Warto żyć naprawdę.
Pozdrawiam :)