Kiedyś pasowała jak ulał
Chwilą ugięte, prażone wciąż smutkiem,
w pustych ramionach, czegoś ciągle
braknie.
Szeptem wołając – gdy słowa za krótkie,
strach głośne myśli rozwikłać dosadnie.
Ugłaskać pragnę, te dni nie do pary,
kiedy tęsknota mym świadkiem, że żyję.
Rozpaczą zgięty - ściszone fanfary.
Próbuję znaleźć, wciąż winy niczyje.
Po cóż w tą miłość los wepchał zuchwale,
wszak nie pozwolił - nawet na namysły?
Po prostu zaczął wzajemności balet,
razem z tym tańcem, rozsądki zawisły.
Skrzydła na plecach przez chwilę
poniosły.
To po nich teraz, lecą krwawe pióra.
Niosąc na grzbiecie, jak krzyż co nie
ostygł,
gorącej miłości co kiedyś jak ulał...
Komentarze (25)
Wzruszający wiersz. Rozumiem żal za utraconą miłością,
ale zmienia się punkt widzenia, gdy powiemy sobie, że
doświadczyliśmy tej miłości, a to już jest cud.
Pozdrawiam ciepło :)
Wzrusza
☀
Chwile smutku, pustki miną...nic nie trwa
wiecznie,piękne są Twoje wiersze :)
Piękny, przepełniony melancholią i smutkiem wiersz...
ciekawy wiersz
jedynie oksymoron "szeptem wołając" wkradł się
niepotrzebnie w miłosne rozterki ;)
miłego dnia :)
było jak ulał zostało było... szkoda
Miało być miło mi ;) a wyszło miłości ;)
@Krystek miłości mi że mnie nadal odwiedzasz . Brakuje
mi czasu ostatnio na czytanie i pisanie . Ubolewam nad
tym .Pozdrawiam
Dziękuję Marku . Pozdrawiam serdecznie ;)
Pozostał w sercu ból i gorycz...
Pozdrawiam niedzielnie:)
o tak nieraz miłość bywa krzyżem
Pięknie wylany melancholizm.
Wiersz bardzo się podoba.
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutny wiersz i tylko skrzydeł żal...
'tę' miłość
Pozdrawiam
Ileż tutaj smutku i żalu. Niestety, z miłością tak
często.... Serdeczności zostawiam:)
ileż tęsknoty i żalu sie wylało...
pozdrawiam serdecznie:)