KIEDYŚ WIERZYŁAM
Chciałabym wiedzieć, co teraz myślisz,
Jakie masz o mnie zdanie?
Czy wierzysz w to, że będzie tak, jak
kiedyś ?
Czy pamiętasz mnie jeszcze, kochanie...?
Pewnie jestem dla Ciebie nikim,
Dawną kupelą, jedną z wielu...
Ja chciałabym się z Tobą choć
zaprzyjaźnić,
Móc zwrócić się do Ciebie
"przyjacielu"...
Bo w to, że pokochasz mnie,
Nie mam prawa nawet śnić,
Ty masz ją, a ja kocham Cię
I nie potrafię bez Ciebie żyć...
To już trwa zbyt długo, prawie rok żalu i
cierpienia,
Kiedyś wierzyłam, że coś z tego będzie,
Lecz moja nadzieja w zapomnienie się
zmienia...
Pewnie nie masz pojęcia jak ja cierpię
przez ciebie...
Może to i dobrze...Ty masz JĄ a ONA
Ciebie...
Choć na chwilę chciałabym się z nią
zamienić,
Oddam rok za chwilę z Tobą,
Co takiego mam w sobie zmienić,
By móc być kiedyś z Tobą...?
Nie pamiętam już chwili w życiu mym,
Bym o Tobie nie myślała...
Marzę o tym, bym w końcu o Tobie
zapomniała... ;(
Każdy mówi, że miłość to szczęście,
Więc dlaczego ja ciągle płaczę ?
Chcę wyjechać gdzieś na koniec świata,
Wtedy już nigdy Cię nie zobaczę...
Każdy mi mówi "zapomnij o nim",
"daruj go sobie", "znajdź kogoś innego",
Nikt mi nie mówi jak mam to zrobić,
Bym myślami nie wracała do niego...
Bym co noc nie śniła, co dzień nie
marzyła,
I bym z żalem na Niego już nigdy nie
patrzyła...
Łatwo mówić "zapomnij"
Gdy serce ciągle kocha,
Gdy serce ciągle tęskni i za Nim tylko
szlocha...
Czasem myślę, że to już się nie skończy,
Że będziesz zawsze gdzieś w sercu mym,
A ogień w mym sercu płonący,
Będzie zawsze żarem Twym...
Komentarze (1)
świetny wiersz :) wiesz, ja też to przeżywam, on jest
w moin życiu, ale zawsze tylko obok... jest moim
przyjacielem, kochankiem, ale nie jest do końca mój...
doskonale Cię rozumiem...