"kiełbie we łbie"
Ach ta Olka - zadufana,
znowu coś poprzekręcała,
każe mówić sobie pani,
chyba znowu jest na bani.
Chodzi dumna jak pawica,
myśli że damulką będzie,
wzrokiem rzuca w lewo w prawo,
w głowie pustka "kiełbie we łbie".
Kłamie, jakby z nut śpiewała,
bzdury gada - przemądrzała,
kto wytrzyma z taką babą? -
do wariatów niech ją dadzą!
Tak z pozoru niewiniątko,
a prawdziwe z niej zwierzątko,
każdy pazur pokazuje,
nic nie robiąc - dyryguje.
Marzy jej się piękna miłość,
na świat patrzy w okularach,
hej dziewczyno zwariowana,
to jest życie, nie zabawa!?
Czy to Anioł z krwi i kości? -
myśli, że jej znów zazdroszczą.
"Nie oczerniaj mnie pochopnie,
spójrz mi w oczy, bo nakopię"!.
Komentarze (84)
Olka , bojowo do tematu podchodzisz :D
Świetny!
Pozdrawiam :)))
Dziękuję. Miłego wieczorku:-)
Nie zrozumiałam komentarza grusz-elu. Pozdrawiam
Olu, nie jest tak źle. Jesteś całkiem fajną kobietką,
czego Twoja poezja dowodzi. Pozdrawiam :-)
A tyle kopałam i nie tak. Dziękuję bo mini. Dobranoc.
Sebastianie to tylko ironia i wiersz:-) :-) . Miłego
:)))) Buńczuczna!
/Nakopię/... też zmykam co byś nie nakopała:-)
Pozdrawiam:-)
/nakopię/:)
to zmykam! dobranoc:)
Oj autoironia czy samokytyka?