kilka słów
Odszedłeś nagle bez pożegnania
nic nie wypełni pustki po tobie.
Serce mi krwawi jak otwarta rana
kiedy zapalam Ci świeczkę na grobie
.....................
A kiedy się skończę w tym padole
i przyjdzie mi odejść dumnie,
proszę połóż mi rękę na czole
stań przy mojej trumnie.
.....................
Odchodząc nie trzasnę drzwiami,
nie będę uciekał w popłochu
zostawię Was z moimi wierszami
i małą garstką prochu.
Komentarze (1)
Śmierć tak często przychodzi niespodziewanie, nie
pozostawia nam czasu, by pożegnać się z bliskimi...
piękny wiersz, czuć w nim swego rodzaju żal i tęsknotę
za tą bliską osobą. Niezwykle wymowna jest druga
zwrotka... hmm...nawet śmierć nie jest straszna, gdy w
pobliżu jest ktoś, kogo kochalismy