Kilka zwyczajnych mebli.
Stratne co ludzką myślą udomowione
A co , gdyby powrócić myślami w tamte,
poranne i noce seanse.
Kubek herbaty, spisane tytuły i kwiaty,
romanse.
A co gdyby odwrócić twarz,
jak palto na druga strofę.
Oddać Bogu chwil tyle,
zapłakać, powiedzieć PROSZĘ.
Nie wiedzieć odtąd imion,
numerów ,ciągów.
Żyć blisko a daleko,
jeździć w tym samym pociągu.
Wymieniać spojrzenia, dotąd
jakby bliskie.
Wśród zgiełku mknąc razem,
w dźwiękach z ust i gwizdkiem.
Mieć dzieci, rodzinę i dom, las ogródek,
kilka kredytów, wspomnień cały pakunek.
Nie bez znaczenia los- rzucający różę,
po Tobie żyć, nie pamiętać, ale
rozumieć.
A co gdybym, nie chciał odpowiedzi
znaleźć,
nie oglądać filmów, nie uprawiać balet,
nie dotykać ziemi, chmur nie zjadać
wcale,
być jednością piękną –świecić w nocy
w chwale.
A co gdybym-nie powiem,
To jedno nieznaną przystanią,
żyje więc nadzieją .Czekam-Anioł.
Komentarze (2)
zawsze sie zastanawiam co może znaczyć wiersz dla
autora - każdy wers jest odzwierciedleniem jakiegoś
wydarzenia, odczuć, skojarzeń i sielankowych
wspomnień...chmury, ziemia, karty, balet... ja
zazdroszczę.
cyt.po Tobie żyć, nie pamiętać, ale rozumieć.
to potwierdzenie ofiary aby był w życiu Anioł Wiersz
piękny Serdecznie pozdrawiam:)