Kim mam być by być?
Kim mam być, by być?
Jakiej tkliwości Tobie potrzeba,
by ze zmęczonych oczu wykrzesać blask?
Jaki pożar mam wzniecić,
żeby ślady łez na twarzy wysuszyć?
Jaką ciszą mam Cię otulić,
by zagłuszyć krzyk codzienności?
Jaką miękkością ramienia zagarnąć,
by bezsenność straciła swą drapieżność.
Jaką miłością mam Cię obdarzyć,
by wiara wyprostowała znaki zapytania?
Jakim dotykiem wpisać moją namiętność,
byś uwierzył w sytość ?
Kim mam być, by być?
autor
dewaluacja13
Dodano: 2013-12-01 15:50:10
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Wspaniale, nie zastanawiaj się nawet , bądź taka jaka
jesteś....Pozdrawiam :-)
najbardziej to Bądź po prostu Sobą - pozdrawiam
Nie zmieniaj się, nie zakładaj maski - mów to co
czujesz w sercu.
Pozdrawiam.
sobą, tylko sobą!
"zagłuszyć krzyk codzienności..." przeczytałam jednym
tchem