KimByć-ByByć dla...
Być wiatrem...
wedrzeć się przez uchylone okno
delikatnie wsunąć pod otulającą cię
kołdrę
i ciepłym powiewem okryć
twoje ciało
Być promieniem słońca...
odnaleźć przestrzeń między żaluzjami a
ścianą
móc przebić się przez nią
i na ustach twych złożyć
słodki pocałunek
Być sobą...
wtulić się w ciebie
tak mocno
po kres
spoglądać namiętnie
w twe oczy
całować do utraty oddechu
twe usta
nie mówiąc nic
pokazać me pragnienie
mą miłość...
„budzić się co dnia widzieć oczu twoich żar” pragnę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.