Klatka bez kłódki
Czy wiesz jak to jest
być zamkniętym w klatce bez kłódki?
Czy wiesz jak to jest cierpieć
w swym ciele malutkim?
Czy wiesz jak to jest
być martwym za życia,
czuć, że wszystko jest
nie do zdobycia?
Obserwujesz życie i jego bohaterów
zawsze jest ich bardzo wielu,
lecz ty nigdy nie grasz głównej roli,
im dłużej żyjesz tym bardziej to boli.
Stąpasz po lodzie kruchym jak mgła
z oczu jak potok sączy się łza,
marzysz by uciec z tego więzienia
wiesz,że tyle jest do stracenia
lecz już brak sił by na przód iść,
usychasz powoli jak jesienny liść...
Komentarze (4)
fajny wiersz.
Czasy ciężkie i trudno o główną rolę, zbyt wielu się o
nią ubiega, zrozum.
Rymy tak średnio na jeża, treść z sensem, zatem widzę,
że tu będą po jakimś czasie dobre wiersze.
ładny choć smutny...takie życie w klatce bez
kłódki...kiedyś napisałam wiersz "Apel"...dla takiej
osoby i powiem są jeszcze prawdziwi
przyjaciele...pozdrawiam ciepło