Klejnot
R v T
Chodziła do niego codziennie,
by duszę nacieszyć i oczy.
Miał srebrne spojrzenie, tak samo,
jak cacka te, które sam tworzył.
Pozwalał oglądać te skarby,
czasami położył na dłoni,
a ona z zachwytem ściskała.
wciąż marząc, że któryś jest dla niej,
Drzwi zamknął i odszedł w nieznane,
a skarby wyrzucił do kosza,
lecz ona znalazła ten jeden.
Ta perła jest dla niej najdroższa.
I tuli ten okruch maleńki,
w nim srebrne zaklęte spojrzenie,
i wierzy tak mocno, że wróci,
bo przecież jest jej przeznaczeniem.
Komentarze (47)
@Flower - - dziękuję pięknie :*) bardzo mi miło
Za Julcią :-) obiema łapkami podpisuję się pod Jej
komentarzem :-)
@uzytkowniku usunięty, zdradź kim jesteś :) :)
Dziękuję :*)
Ewaes..ostatnia zwrotka mnie powaliła ..tak jeden
jedyny przeznaczony choć niekiedy ich miłość jest
jedynie "znakiem na wodzie " polecam "Magnes dusz "
Marka Toezewskiego ..ściskam
@Dariusz W
@promienSlonca
Pięknie dziękuję :*)
Witaj, podoba się wiersz.
Ach, ta Miłość, każdy ma swoje przeznaczenie.
Pozdrawiam Ewo.:)
Pięknie, melancholijnie. Pozdrawiam
@Agnieszka Z. - miło mi, dziękuję :*)
@Halinko - - dlaczego o tatusiu,? :)
Dziękuję :*)
dzien dobry, czarujesz blyskotkami.klikam..
Może wróci...a ona niech czeka i kołysanki o tatusiu
nuci...pozdrawiam serdecznie, miłego bejowania
ewaes;)
No dobrze.
@Yulio - - nie dla wszystkich, na pewno :) dziękuję ci
siostra :*)
Ty jesteś Klejnotem :*
rzadko spotykanym :) ściskam
@tomku - - miłość rządzi się swoimi prawami...on
zabiega, owszem tylko na swój pokręcony sposób. I jest
w tym uroczy tylko, że ona musi mieć sporą
cierpliwość. A ma... Wiesz.