Klejnot
R v T
Chodziła do niego codziennie,
by duszę nacieszyć i oczy.
Miał srebrne spojrzenie, tak samo,
jak cacka te, które sam tworzył.
Pozwalał oglądać te skarby,
czasami położył na dłoni,
a ona z zachwytem ściskała.
wciąż marząc, że któryś jest dla niej,
Drzwi zamknął i odszedł w nieznane,
a skarby wyrzucił do kosza,
lecz ona znalazła ten jeden.
Ta perła jest dla niej najdroższa.
I tuli ten okruch maleńki,
w nim srebrne zaklęte spojrzenie,
i wierzy tak mocno, że wróci,
bo przecież jest jej przeznaczeniem.
Komentarze (47)
Cierpliwość jest wynagradzana:)
Pozdrawiam****
@krzemanko - - racja!! Będzie czekać cierpliwie, nie
szukać :)
Dziękuję Niezastąpiona :*)
Ładnie:) Myślałam zawsze, że przeznaczenia się nie
szuka, ono samo nas znajdzie. Miłego dnia:)
Dziękuję za komentarze życzę miłego dnia :*)
kto szuka ten znajduje
Ładna melancholia. Zgrabny wiersz :)
Miłego dnia.
Ładna tęsknota. Kto nie widzi prawdziwych skarbów, nie
jest wart nawet tego małego klejnotu, który trzymasz w
dłoni. Pozdrawiam
myślę, że jastrz dopełnił całość. Czasem strata
dopiero otwiera nam oczy.
Piekna melancholia.
Pozdrawiam:)
Z wielką przyjemnością przeczytałem Pozdrawiam
Serdecznie Ewo
Witaj Ewuniu. Mam dziwne uczucie, że on był tak
blisko, Tyle pięknych 'rzeczy' pokazał, Tyle słów... a
potem odszedł i została tylko ta jedna jedyna łza,
perła, wspomnienie czegoś bezcennego... ale peelka
wciąż szuka jego śladów, drogi do serca.
Moc serdeczności.
Piękna melancholia w sam raz na dobranoc:)pozdrawiam
cieplutko:)
Interesujący wiersz pozdrawiam serdecznie;)
to prawi przypowieść ta z talentami jedni potrafią
dostrzec i pomnażać inni zakopią czy powiedzieć nie
umieją i zostają sami
Co robić gdy sygnał nie jest słyszany
serce ratuj bo zmyka ukochany
została ta mała iskierka
niech pozwoli znaleźć serca
Pozdrawiam Ewuś:))miłej nocy