Klejnoty
P.P
Gdy znowu cię zobaczę , zmysłów nie
tracę
słodko na ciebię spojrzę ,niewinie
uśmiechnę
przez chwilę pomarzę , na ziemię stanę
znowu spojrzę , ten blask oczu ujrzę
I tak mógłbym w nie patrzeć dniami całymi
lecz mnie przebudza życię teraźniejsze
odgania od przeszłości , zarzuca
kajdanami
chodź są ciężkie i grubę , serce
waleczniejsze
Łapię odech głęboki , zanurzam się do swego
morza
nie ma w nim ryb , stworzeń są zato marzeń
klejnoty
długo szukać nie muszę , chwila krótka
mija
łapię , wyrywam , oglądam , wyrzucam do
wody klejnoty
Pr.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.