Kobieta
Gdzie brak i żalu
Gdzie brak i cierpienia
Ukrywam się cicho
Z daleka od tłumów
Jestem niczym widmo
Nie zmieniam się wcale
Skrzydeł nie rozłożę
Bez sensu szarpanie
Przykuta łańcuchem
Czekam aż zrdzewieje
A czekać – potrafię
Choć diabeł się śmieje
W twarz śmieje się śmiało
Lecz nie on ostatni
By tak to być miało
autor
Nadzieja
Dodano: 2004-05-26 23:19:23
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.