kobiety niekochanej refleksja...
Kochająca osoba popełnia prawie zawsze ten błąd, że nie czuje, kiedy druga strona przestaje kochać...
Kolejna łza spłynęła po moim policzku,
Kolejna modlitwa została wzniesiona ku
Bogu.
W głowie pełno przyprawiających o ból
myśli.
A dookoła cisza.
Nad wyraz spokojna, jakby martwa.
Cisza.
Spoglądam na to, co mi po tobie zostało:
zdjęcia i zasuszone róże...
Posuwam się krok dalej:
Próbuję wedrzeć się w głąb Twojej duszy
i urzeczywistnić wspomnienia.
To trudne, może nawet niemożliwe???
Otwieram okno i
Oddycham.
Komentarze (5)
drogi Asie, chyba będę musiała powiedzieć parę słów na
moja obronę :p 1) łzy powodowane są wspomnieniami. A
ból? Ból pojawia się najczęściej dopiero wtedy, gdy
sobie coś uświadomimy. Przecież nie musi być to ból
fizyczne. może podmiot liryczny myśli o samobójstwie?
może właśnie dlatego odczuwa ból, gdyż boi się zrobić
coś przeciwko naturze? 2) Bóg. Dla osoby wierzącej to
oczywiste, że modli się do Boga. Ale czy masz pewność,
że ktoś, kto wcześniej był szczęśliwy, zawracał sobie
głowę wiarą? W dzisiejszym świecie mamy wielu innych
bożków(np. pieniądze, kariera, własna osoba). Zatem
dla kogoż, kto dla boga nie miał czasu, wznoszenie
modlitwy właśnie ku niemu, jet czymś nowym 3) wiersz
to nie wypracowanie, nie ma określonej kompozycji ;]
4) tu się z Tobą zgodzę, lecz jestem początkująca i
dopiero się uczę, zatem proszę o wyrozumiałość.:) W
dodatku, jeśli wiersz jest szczery, prosto z serca, to
nie będzie miało większego znaczenia to, co jest
powiedziane dosłownie. Spróbuj zatem czytać moje
wiersze między wersami. pozdrawiam :]
Anisiu, 1) o bólu wspominasz w 3-cim wersie, po co
więc w pierwszym mówisz o łzach? przecież nawet
niepiśmienne dzidziusie wiedzą, że na ból reagujemy
płaczem 2) wers 2 - czy modlitwy wznosimy np do
klamki? nie? to po co dopowiadasz coś, co jest aż
nazbyt oczywiste? więc popatrz na swój wiersz pod tym
kątem, ile w nim niepotrzebnych zaimków i zbędnych
dopowiedzeń 3) nie stosuj wielkich liter na początku
wersów, bo - zauważ - większość z nich nie stanowi
zdań, a jeśli już, to zdania podrzędne 4) staraj się
stosować takie środki artystyczne, żeby te paskudne
wielokropki i wielopytajniki stały sie zbędne 5)
końcówka (za nią +) ratuje wiersz, ale na pewno nie
jest w stanie udźwignąć balastu przegadania; PS
istnieje przesąd, że uczucia usychają jak zatrzymane
na pamiątkę kwiaty; nie wierzę w przesądy, ale radzę:
wywal je, poczujesz się lepiej; a co do wstępnej
dedykacji: podyskutuję - kochanie a miłość to dwie,
skrajnie odrębne zjawiska; błąd z reguły polega na
tym,że nie kochamy drugiej osoby, ale własne o niej
wyobrażenia; to tyle, pozdrawiam:)
nie ma niekochanych Kobiet. Tylko nie zawsze się o tym
wie że ktoś Kocha, czasami cicho i w milczeniu ...
pozdrawiam
Czasami lepiej się łudzić niż dopuścić do serca tak
bolesną prawdę... smutne to nasze życie, ale widać tak
musi być... pozdrawiam ciepło.
Prawda miłość bywa bolesna lecz ten kto z miłości nie
umarł, żyć nie potrafi. Smutny ale wymowny wiersz
pozdrawiam (+)