Kochać inaczej
Królik miał uszka i łapki zgrabne,
omyk na dupce, oczka figlarne.
Po polach skakał, w zbożu szusował,
w rosie porannej noskiem nurkował.
Śmieszne wąsiki miał na policzkach -
wszyscy kochali tego króliczka.
Aż kiedyś gnając poprzez ugory,
z rozpędu wleciał do lisiej nory.
Gdzie go czekało nowe kochanie,
ale w brytfance w tłustej śmietanie.
Z kochaniem tak to niestety bywa(?)
Uszy do góry,tylko się zgrywam.
Można się uśmiechnąć.
Komentarze (26)
No cóż powiem Ci całą prawdę.
Bardzo fajna, śmieszna groteska.
Tak to z biednymi królikami bywa.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
może i jestem żarłok i zły,
lecz królikowi nie odpuszczę,
wierzcie mi
Pozdrawiam serdecznie
Rozweseliłeś do łez świetny z fajnym
zakończeniem...pozdrawiam.
Zostawiam ciepły uśmiech i pozdrawiam :*)
ciekawy wiersz pozdrawiam
Fajny wierszyk dla dzieci... chyba nawet z puentą. Z
puentą? ;)
uśmiecham się szeroko :))-pozdrawiam
Bardzo ciekawy wiersz, :)
... uroczy... dziękuję za uśmiech... Pozdrawiam :)
...ładniutkie i faktycznie zostawia uśmiech...
Andrzeju,omyk zawsze jest przy dupce, zmieniłabym może
na puszysty, rym ci się nie zaburzy...i skasuj tą 8
pozdrawiam i miłego dnia życzę, Stefi:))
Urocze...
:)
Pozdrawiam, ukłony!