Kochać nawet po śmierci
Dla tych któży nie przestali kochać mimo śmierci...
Za brama cmentarza ...
smutek w sen się przeobraża.
Czy w środku dnia śmierć również,
się zdarza.
Czy idąc w świetle słońca człowiek,
na zapomnienie się naraża.
Dziś zimny dzień pożegnania.
Smutek czas teraz pogania.
Szklana trumna ciało oplata.
Znów czas beznamiętnie
z nicością się zbrata.
Krwisto czerwona róża w twoich dłoniach.
Radości to były czasy przy złotych
jabłoniach.
Pamiętam to bardzo dobrze,to były wtedy
czasy.
Gdy uczucia były jak bezkresne północne
lasy.
Nie płacz już,kiedyś się spotkamy.
Jeszcze o wczorajszych snach
porozmawiamy.
Przytulę Cię mocno,pocałuję wtedy.
Powiedz o Boże kiedy to będzie ,kiedy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.