Kochaj mnie
Rozkołysałeś mnie swoim ciałem
Pieściłeś drżącymi rękami
A ja wyginałam się jak wierzba
Smagana ciepłym wiatrem uniesienia
Moje włosy jak płaszcz
Opadały na twoje wyrzeźbione rozkoszą
ciało
Krople rosy spływały mi po plecach
Mieniąc się w półmroku zapalonych świec
Byłeś tak namiętny i łapczywy
Polewając moje piersi winem
I spijając jak słodki nektar miłości
Pieściłeś mnie jakby jutra miało nie być
A ja szeptałam cichutko
Kochaj mnie, bo jutro nie istnieje
stary wiersz
Komentarze (6)
miły delikatny klimat ... ciekawe słowa dla mnie ok)))
zmysłowy te slowa jak wyczuwalne ciepło rozkoszy
przenika w pory skóry ....delikatnie i majestatycznie
odkrywasz zakamarki ciała....dobry erotyk....
Rozbudziłas moje zmysły tym erotykiem. Dzięki niemu,
popłynęłam w bezkresna odchłań miłosnych uniesień.
Kurcze Ty nie tylko potrafisz rozbawic, ale i
przyprawic o dreszcz.;-), bardzo udany wiersz, aż kipi
z niego pożadanie, pożądanie z wielkiej miłośći.
Może on i stary jak wierdziś,ale urokliwy i piękny.Z
takim pietyzmem oddany klimat pieszczot miłosnych, że
az sie robi coś...Bez zarzutu i kropka.
szkoda, że tylko wspomnienia, ale materiał na wiersz
dobry.
bardzo ladne i namietne milosne spelnienie ubrane w
piekne slowa pobudz wyobraznie wiersz dobry i milo sie
czyta