Kochanie!
Właśnie się dowiedziałem – kocha
innego,
O Boże dlaczego, dlaczego?
Już byliśmy tak blisko,
Ale na nic to wszystko!
Z każdej strony słyszę wołanie –
Jednak to nie: „kochanie,
kochanie”.
Serce me bólem zaprzątane,
Czy to wszystko, czy jeszcze coś
dostanę?
Ach, na próżno moje staranie,
Jestem bezdomny, tak już zostanie.
Bo serce me straciło przyjaciela,
Nie ma kochanka, cholera, cholera!
Komentarze (1)
brawo! świetnie sie czyta. i choć nikt nie woła
"Kochanie" to ból kiedyś minie, choć teraz pewnie nie
dopuszczasz takiej mysli. pozdrawiam;)