koleje miłości
Poznali się w pociągu podmiejskim
- proszę bilety do kontroli...
jedno spojrzenie na nią
potem drugie
i następne
- ach, te oczy
- ach, te usta
- ach, ten biust
cóż bilet...
już wiedział.
Ona zaraz wysiadła...
nawet nie zauważył jaka to stacja
- pozostał mu tylko znikający punkt
na zwężającym się coraz szybciej torze
i pociąg
...do niej
i reszta nieważnych już biletów do
sprawdzenia.
Ważne że wie
iż miała bilet powrotny
- teraz będzie dłużej ją sprawdzał...
Komentarze (14)
Jak niebezpieczna może być podróż koleją dla
kobiety......taki kontroler!!!! Pozdrawiam
Czyżbyś nasz Rysio tęsknił do tajemniczej miłości?a
może wystarczy wsiąść do pociągu byle jakiego?
Niezbadane są koleje drogi do...niebogi ;)
Jak widać, na uroki miłości nie ma rady. Pozdrawiam
Cie yamCito:)
podjazdowe podteksty - da się czytać humorystycznie,
zaskoczył mnie klimat przez Ciebie wybrany - wiersz
nie nastroił mnie melancholijnie - wręcz przeciwnie.
Przeczytałam z ogromna przyjemnością.Pozdrawiam.
Jak będzie wracała innym pociągiem, to też nie widzę
problemu, będzie kolejna miłość na kolei i tak do
skutku po kolei. Fajny wiersz:)
wiotaj, takie miłości, poznane w biegu
(pociągu) często się sprawdzają.
miłość mimowoli, ajaka romantyczna.
serdecznie pozdrawiam.
oj, coś mi tu pachnie konduktorskim molestowaniem ;-)
ciekawie ujęty temat, tylko nie umiem się zdecydować
czy końcówka to obietnica, czy pogróżka ;-) (a czy ten
Twój kolega ze szkoły miał może na imię Piotr? :-)
pozdrawiam :-)
Sytuacja zupełnie z życia wzięta, dlatego tak dobrze
czyta się ten wiersz.
Wiersz napisany prostymi, codziennymi słowami, ale
niebanalnymi.
Ciekawa puenta.
Koleje miłości połączone z kolejarskim dniem pracy.
Dla mnie REWELACJA. Gratuluję pomysłu i wykonania. Tzn
przepięknie napisanego wiersza!
Frajerski wiersz bo autor frajer
gdy już dokładnie sprawdzi zapewne kupi dwa bilety,ale
te juz tylko w jedną stronę - pozdrawiam
a no różne koleje miłości się toczą...niektóre wręcz
duszę zaskoczą....pozdrawiam...