Kolejna rocznica
24 czerwca mija 46 rocznica śmierci mojej Mamy
Zamknęła powieki zmęczone życiem,
mimo, że była jeszcze bardzo młoda,
gasnącym uśmiechem żegnała wszystkich,
poszła do Boga.
Pozostawiła po sobie wspomnienia,
wiatr je rozsiewa po polach nadziei,
i pomnożone przez lata cierpienia,
chciałby coś zmienić.
Spoglądam w niebo i wciąż nie dowierzam,
ech, jak te lata pośpiesznie minęły,
a kiedyś czule po twarzy gładziłaś,
i chciałaś przeżyć.
Podstępna starość już mnie dogoniła,
pajęczą siecią spowiła tęsknotę,
trwam w melancholii i pochylam głowę -
nad Twoim grobem.
"Nikt nie otrze moich łez, tylko moja
własna ręka"
Komentarze (158)
Cmok na pogodną noc
Znowu jestem padnieta
Chyba coś nie w temacie ... a muszę wytrzymać jeszcze
kilka miesięcy No i wyjazd do Pragi na wakacje
Dobranoc .. dziś już spadam ..
Dobranoc ..już spadam ..
Dziękuję Wszystkim
Dobrej nocy
Elu dziękuję i pozdrawiam
Piękny wzruszający wiersz napisałaś
Pozdrawiam
Wandziu
Waldi
Pozdrawiam i dziękuję
bardzo ładnie .. nikt nie otrze łez ..tak to jest .. a
życie nasze płynie w stronę tunelu ..szykując się do
przejścia ..
Cmok ;)
Dziękuję Grażynko (graynano)
Pozdrawiam
Halinko:-)
Ja wiem Andrzeju, że te wspomnienia są bardzo bolesne,
przynajmniej ja ten ból cały czas czuję
Pozdrawiam i dziękuję
Olu, dzięki za wgląd, głosik umknął...pozdrawiam raz
jeszcze...byle do jutra, a póżniej, jak Bóg da...
Bardzo smutny wzruszający wiersz napisany z miłością i
tęsknotą do mamy która odeszła przed laty ale jest w
sercu. Pozdrawiam Olu.
Dopiero co wróciłem od Oksani jej wiersz o ojcu wywarł
na mnie wielkie wrażenie. Ale twój sprowadził mnie
swoim smutnym przekazem do wspomnień. + i Miłej
niedzieli Olu.
Ja się wyspałam ale za chwilę znu wyfrunę :)
Miełej niedzieli Oluś Cmok :)