w kolekcji uśmiechów
Ty do mnie w wielkiej ciszy napisałaś.. (A. do K...)
Obnażam się przed tobą
Z myśli nie do wypowiedzenia
A ty pochłaniasz mnie ciszą
Należę do twej kolekcji uśmiechów
Do końca nie wiedząc
Drogą jestem czy cieniem
Kogoś Kto przeminął
......
Tysiącem tego
co po nas nie-pozostało
opowiadaliśmy siebie
powoli z braku odwagi
niewielką dłonią
okrywasz mnie ciszą...
Tobie pozwalam
targać się za włosy
na miękkiej sofie
rozlałas pomaranczowa czekoladę
w której się wciąż kąpię..
płonąłem Tobą
w kolekcji uśmiechów
by choć na chwilę
dotykać
w cieniu miłości...
kogoś kto nigdy nie przeminął..
tesknie za Twoją ciszą.. odpisałem.. (K. do A..)
Komentarze (1)
uśmiech miłości :) i bliskość ładny wiersz Pozdrawiam