Koleżance w szpitalu
Dziwne spotkanie bo w szpitalu Musiałem tą koleżankę odwiedzić Szkoda ze tak trudno się do niej dostać Ale jakoś się udało było dobrze Szkoda ze tak krótko
W dniu dzisiejszym byłem i odwiedziłem
Koleżankę
Zabrałem ja na spacerek
Ta zieleń budząca się
Ptaki zaczynały rozplątać skrzydła
Cieplutko się robi bo znów wiosna nadchodzi
Kiedy się znów spotkamy nie wiem wiem
jedno
CZYM PREDZEJ OPUSZCZAJ SZPITAL !!!!
To nie miejsce dla Ciebie
Namiętny dotyk ..ciche westchnienie...to Ja ..Twoje Marzenie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.