komar z wiersza fraszka -igraszka
zainspirowany fraszką-igraszką szybko napisałem swój wierszyk .
Byzykał komar bzykał ,bzykał mi na
uchem.
Komara nie zabiłem ,zacząlem głaskać
poduchę.
Sam jednak tu jestem w tym ogromnym
łożu.
Pomyślałem Tylko o Niej - bzykanie odłożę.
Komentarze (8)
Cenię poczucie humoru i wygodne łóżka:)))
Myśl była ciekawa ale wykonanie tej fraszki rozbiło
się o brak rytmu. A szkoda.
Fajny ciekawy. nie przejmuj się niektórymi. Tak już
mają. Powodzenia.
Przepraszam wszystkich za błedy w wierszu . Leżąc w
tym łożu myślałem o czymś innym dlatego tak wyszło .
Racja ! Komar bzyka za uchem . I bzyka a nie byzyka
"Bzykał 'za' uchem, a nie jak napisane 'na'.
ha ha ha Ładna ciepła i dowcipna igraszka słowna:)
witaj, z tymi komarami tak bywa, a przy okazji wyszła
ładna strofa. pozdrawiam.
Pisał, że nosił dzban razy kilka aż opadły mu piórka
:)